W skokach narciarskich można zostać zdyskwalifikowanym

Inwestowanie w stroje i inny ekwipunek skoczka narciarskiego może czasami uratować skok. Jak udowadnia jedna z zawodniczek, strój może zdyskwalifikować zawodnika. Cała sytuacja jest mocno kuriozalna dlatego warto sprawdzić jak to było w całości. Dlaczego zawodniczka zdecydowała się na taki strój? Czemu nie została przez to dopuszczona do rywalizacji w Pekinie2022?

Skoki narciarskie w Pekinie 2022 udowadniają, że w sporcie może być różnie. Sophie Sorschag oddała skok na skoczni normalnej. Jednak została zdyskwalifikowana, a powód tej sytuacji jest kuriozalny.

Kobiety również mają swoje turnieje jako skoczkowie narciarscy. Austriaczka Sophie Sorschag wystartowała w takim turnieju na Igrzyskach Olimpijskich Pekin2022. Jej wspomnienia z Pekinu nie będą przyjemne. Udany skok nie został zaliczony przez niedopatrzenie ze strojem.

Kombinezony w skokach narciarskich mają różne rodzaje. Austriaczka wystąpiła w swoim standardowym stroju, przeznaczonym do Pucharów Świata. Jednak nie dopatrzyła logo swojego sponsora ORF. I tak zaczął się jej fatalny występ w Pekinie2022, ponieważ regulamin tych igrzysk zabrania jakiejkolwiek reklamy.

Sztab Austriaczki zakleił logo taśmą. Za decyzję w sprawie niedopuszczenia do skoku odpowiada Agnieszka Borawska, osoba kontrolująca sprzęt w skokach narciarskich dla Pań. Jak informują media taśma jeszcze pogorszyła sytuację. W skokach bardzo liczą się warunki w jakich występują zawodnicy. Liczy się ich bezpieczeństwo. Dlatego kombinezon z taśmą nie mógł być dopuszczony. Przepuszczalność takiego stroju jest kluczowa, a wszelkiego rodzaju dodatki zmieniają ją i nie są zgodne z zasadami FIS. Austriaczka została wiec zdyskwalifikowana.

Całość sytuacji jest jeszcze bardziej kuriozalna, ponieważ zawodniczka miała pełny, dobry, odpowiadający regulaminom strój i wystarczyło go założyć. Jednak media podają, że zawodniczka zdecydowała się na taśmę, ponieważ powiedziano jej, że to wystarczy.